Oficerowie Wojska Polskiego

Józef Rodzeń i Józef Koziński oficerowie Wojska Polskiego – biografie równoległe bohaterów wojny polsko-bolszewickiej

Józef Rodzeń i Józef Koziński oficerowie 14. pp. stacjonującego w okresie II RP we Włocławku całą swoją karierę wojskową związali z tą właśnie jednostką Wojska Polskiego, a swoje życie dorosłe z tym miastem. Obaj bohaterowie wojny polsko-bolszewickiej byli prawie równolatkami. Rodzeń urodził się w 1899 r., Koziński w 1902 r. Zbliżone też było ich pochodzenie społeczne. Rodzeń  miał pochodzenie chłopskie, Koziński rzemieślnicze, a więc nie wywodzili się z elity społecznej. Kariery i życiorysy tych bohaterów wojny polsko-bolszewickiej wykazują pewną zbieżność, jest wiele punktów stycznych, dlatego zdecydowaliśmy się na przedstawienie ich biografii równolegle. Uważamy, że ich droga życiowa, kariera są typowe dla środowiska oficerów zawodowych Wojska Polskiego II RP rocznika (plus/minus) 1900. Mamy tu na myśli udział w pracy niepodległościowej i walce o granice i niepodległość w latach 1914-1921. Byli to bardzo młodzi ludzie mający lat kilkanaście, najwyżej nieco ponad dwadzieścia, a swoje dorosłe życie i kariery związali z wojskiem, że byli wychowani w duchu patriotyzmu i często świadomie pomimo bardzo młodego wieku wybierali przecież wcale niełatwą drogę. Służąc  Polsce kreowali też siebie.

   Józefa Rodzenia jako obywatela CK Monarchii w wieku 18 lat z domowych pieleszy i ławki szkolnej do wojska wyrwał powszechny obowiązek służby wojskowej pod koniec I wojny światowej. Był rok 1917. Nie wiemy czy Józef był zaangażowany mieszkając w Galicji Zachodniej w działalność patriotyczną, wojskową. Walczył na froncie włoskim aż do rozpadu Austro-Węgier, zdobył doświadczenie wojskowe. W listopadzie  1918 roku, a więc gdy odrodziła się niepodległa Polska, zgłosił się na ochotnika do tworzonego Wojska Polskiego. Został przydzielony do 14. pp. w sytuacji kiedy ta jednostka dopiero się tworzyła. Można powiedzieć, że był to proces, tak jak procesem było formowanie się Wojska Polskiego i państwa polskiego. Od samego też początku wziął udział w walkach. Najpierw była to wojna polsko-ukraińska, następnie wojna polsko-bolszewicka. Walczył na froncie południowym. W maju 1920 roku został oddelegowany do Wielkopolskiej Szkoły Podchorążych w Poznaniu, gdzie uczył się do października tego roku i nie wziął bezpośredniego udziału w najcięższych walkach Wojny Roku 1920.

   Koziński Józef młodszy od Rodzenia o trzy lata w okresie Wielkiej Wojny mieszkając w zaborze rosyjskim zaangażował się w działalność konspiracyjnego skautingu. W listopadzie 1918 roku ze swoją drużyną harcerską i żołnierzami POW-u brał udział w rozbrajaniu Niemców na terenie Zduńskiej Woli. Miał wtedy 16 lat. Od najmłodszych lat jego marzeniem było zostać oficerem służby stałej WP i całe swoje młode życie tej idei podporządkował. W czerwcu 1920 roku na apel Rady Obrony Państwa harcerz i uczeń Seminarium Nauczycielskiego Koziński Józef zgłosił się na ochotnika do wojska. Sytuacja militarna i polityczna kraju była katastrofalna, hordy bolszewickie zbliżały się do stolicy. Józef został przydzielony do 201 ochotniczego pułku piechoty zwanego harcerskim lub warszawskim. W lipcu pułk walczył m.in. pod Surażem, potem się cofał na Modlin. Po reorganizacji pułk walczył w sierpniu w Bitwie Warszawskiej, a we wrześniu w Bitwie nad Niemnem zajmując m.in. Grodno. Na rozkaz Marszałka Piłsudskiego pułkownik Adam Koc 201. pp. przekazał pod komendę generałowi Żeligowskiemu jako 6. pp. wileńskiej. Koziński uczestniczył w walkach grupy Żeligowskiego kiedy powstała Litwa Środkowa, a następnie jako jeden z licznych ochotników w listopadzie i grudniu walczył z bolszewikami wspierając niepodległość Łotwy. Przeszedł cały szlak bojowy 201. pp., był na wojnie od czerwca do grudnia 1920 r.

    Podczas Wojny roku 1920 Rodzeń miał 21 lat, Koziński lat 18. Pierwszy walczył na froncie południowym (Ukraina), drugi na północnym (białoruskim). Obydwaj wykazali się męstwem i otrzymali Krzyże Walecznych 1920 r. oraz liczne inne odznaczenia.

   Po ukończeniu Wielkopolskiej Szkoły Podchorążych Piechoty Rodzeń wrócił do macierzystej jednostki i służył w 14. pp. aż do końca swojej kariery, czyli bohaterskiej śmierci w kampanii polskiej 1939 r. W 1921 r. został mianowany podporucznikiem w korpusie oficerów piechoty. Egzamin dojrzałości ppor. Rodzeń zdał w 1922 roku. Koziński po Seminarium Nauczycielskim i zdaniu matury w 1925 r. został przyjęty do Szkoły Podchorążych Piechoty w Warszawie, następnie do Oficerskiej Szkoły Piechoty. W 1928 roku jako podporucznik otrzymał przydział służbowy do włocławskiego 14. pp., w którym służył do końca swojej kariery wojskowej.

    W trakcie służby w okresie pokoju obydwaj ukończyli liczne kursy i szkolenia co znalazło swoje odzwierciedlenie w licznych awansach zarówno jeżeli chodzi o pełnione funkcje, jak i stopnie. Byli m. in. dowódcami plutonu, kompanii, a podczas kampanii polskiej 1939 r. major Rodzeń był dowódcą III batalionu, kapitan Koziński pierwszym adiutantem pułku, czyli szefem sztabu. Za służbę, za pracę szkoleniową zostali odznaczeni m.in. Srebrnym Krzyżem Zasługi, Medalami za Długoletnią Służbę. Różnica trzech lat wieku spowodowała, iż Rodzeń miał stopień wyżej na pagonach niż Koziński, ale w okresie na przykład od 19.03.1937 r. do 19.031939 r. byli w stopniu kapitana. W 1937 Koziński dostał kapitana, natomiast w 1939 r. Rodzeń otrzymał awans na majora. Stabilizacja materialna rodzin wojskowych zaczynała się dopiero od kapitana, ponieważ pensja była już stosunkowo wysoka.

  Na polu pracy społecznej Rodzeń uczestniczył w pracy harcerskiej na terenie miasta, natomiast Koziński był w latach 1931-1939 komendantem Hufca Harcerzy, stworzył nowe Koło Przyjaciół Harcerzy, był twórcą harcerstwa wodnego we Włocławku, działał w LOPP, PCK, PTK, Wojskowym Klubie Sportowym. Koziński był animatorem sportów wodnych w mieście, sam uprawiał sport i odnosił liczne sukcesy.

    W kampanii polskiej 1939 r. major Rodzeń i kapitan Koziński walczyli w bitwie granicznej w dniach 1-3 września, potem był odwrót przez Wisłę i udział w największej bitwie nad Bzurą. 19 września podczas przebijania się do Warszawy major Rodzeń zginął w walce, natomiast kapitan Koziński dostał się do niewoli. Major Rodzeń pośmiertnie został awansowany do stopnia podpułkownika i odznaczony Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari w 1947 r. przez polskie władze na emigracji. Major Rodzeń spoczął na Wojskowych Powązkach. Kapitan Koziński całą wojnę spędził w niewoli niemieckiej. Po powrocie do kraju w grudniu 1945 r. swoje życie zawodowe związał z pożarnictwem, działał także na płaszczyźnie społecznej i doprowadził do powstania w 1976 r. pomnika dedykowanego żołnierzom 14. pp., którzy zginęli w II wojnie światowej. Zmarł w 1979 r. i spoczął na cmentarzu komunalnym we Włocławku. Po wojnie awansował do stopnia podpułkownika rezerwy LWP i został odznaczony Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari za kampanię polską 1939 r.

   Ze wspomnień opiekuna KNH wnuka kapitana Kozińskiego: „Moja Babcia opowiadała, że Dziadek (kpt. Koziński) kolegował się w pułku m.in. z majorem Rodzeniem, byli prawie w tym samym wieku. Razem też działali w harcerstwie. W archiwum rodzinnym mam zdjęcie wykonane przez Dziadka podczas wspólnego spaceru za Wisłę na moście stalowym otwartym w 1937 r. im. Marszałka Śmigłego-Rydza. Na zdjęciu widzimy kapitana Rodzenia z małżonką i moją Babcię Annę Kozińską z moim Tatą. Po wojnie Babcia często spotykała Panią Rodzeń Jadwigę, która sprowadziła zwłoki swego męża do Włocławka i pochowała na cmentarzu komunalnym przy ul. Chopina. Babcia zmarła w wieku 89 lat w 1991 roku już w niepodległej Polsce, natomiast Pani Rodzeniowa w 1986 r. w wieku 86 lat i spoczęła obok męża.”

    Rodzeń i Koziński dzięki swojej patriotycznej postawie, pracy i zaangażowaniu jako oficerowie Wojska Polskiego należeli do elity społecznej II RP. Byli kawalerami KW i OVM.