Jak to się robi w Bydgoszczy

Władze Bydgoszczy potrafiły w ciągu ostatnich 30 lat zadbać o Stare Miasto, które było równie zaniedbane jak starówka włocławska. Teren rewitalizacji był większy w skali odzwierciedlającej różnice potencjału miedzy obu miastami. Z jakim skutkiem? Dzisiaj piękna klimatyczna część miasta łącząca historię i kulturę jest wizytówką stolicy województwa. I wciąż mają plany, myślą o realizacji ambitnych projektów np odbudowa zachodniej pierzei Starego Rynku zniszczonej przez hitlerowców. Śródmieście Bydgoszczy to wspaniała architektura mieszczańska z przełomu XIX i XX wieku profesjonalnie odrestaurowana. A my? 30 lat od upadku komuny, a zapaść historycznej części miasta przyspiesza. I mam tu na myśli tkankę społeczną jak i architektoniczną. Faktem jest, że coś drgnęło w temacie rewitalizacji: mamy GPR, kilkanaście kamienic wyremontowano na obszarze Starego Miasta i Śródmieścia, ale to w skali potrzeb zdecydowanie poniżej oczekiwań. Stare Miasto to obszar strasznie zdegradowany. Teren między Starym Rynkiem a Muzeum Etnograficznym to krajobraz po bitwie. Chaotyczna zabudowa, chałupki, jak na obszarze peryferyjnym miasta, puste place pokryte gruzem i krzakami. Totalna kompromitacja, tym bardziej, że dotyczy dużego 100 tysięcznego miasta.