Katedra jest najwspanialszym zabytkiem Włocławka. Jej widok na tle parku Sienkiewicza to najpiękniejsza część panoramy miasta. W panoramie tej zielenią się dachy katedry, nocą zaś iluminowane iglice wież katedralnych przeglądają się w nurcie Wisły. Wieże katedralne, most na Wiśle to najbardziej rozpoznawalne znaki, budowle miasta, jego ikonograficzny symbol. Włocławek na mapie turystycznej Polski zajmuje drugoplanowe miejsce, ponieważ takie były uwarunkowania historyczne, które określiły zasoby kultury duchowej i materialnej grodu nad Wisłą oraz uwarunkowania topograficzne, które lokalizują miasto między Toruniem a Płockiem. Stwierdzenie, że Włocławek nigdy nie będzie Toruniem i Bydgoszczą jest faktem, ale nie może być usprawiedliwieniem polityki zaniedbań i zaniechań ze strony władz miejskich dotyczących tragicznego stanu, w jakim znajduje się historyczna część miasta, w szczególności zaś Stare Miasto. Taka sytuacja to skutek kilkudziesięciu lat polityki społecznej PRL-u. Władze samorządowe przygotowały plan rewitalizacji historycznej części Włocławka i można sądzić, iż w najbliższym czasie zostaną podjęte działania, które poprawią wizerunek miasta.
Włocławek musi wykorzystać potencjał licznych dobrej klasy zabytków, zachowanej średniowiecznej siatki ulic Starego Miasta, uzbrojonego terenu oraz wolnych parceli, na których można postawić stylowe kamienice z widokiem na Wisłę, i panoramą Wzgórza Szpetalnego. Plany ożywienia, zagospodarowania Wisły, czyli zwrot miasta w stronę rzeki, w połączeniu ze stworzeniem ”nowego” Starego Miasta oraz likwidacją ”krajobrazu księżycowego” po byłej Celulozie, całkowicie odmieni oblicze Włocławka. Zakończą się komentarze oraz krytyczne i uzasadnione opinie i uwagi na temat wizerunku stolicy Kujaw, które niestety dość licznie pojawiają się na łamach prasy oraz w przewodnikach turystycznych lub przejawiają się w pomijaniu Włocławka w publikacjach i albumach. Projekt ”nowego” Starego Miasta w mojej ocenie polegałby na stworzeniu zwartej zabudowy stylowych kamienic w ramach średniowiecznej siatki ulic, z zachowaniem istniejącej zabudowy, która nadaje się do remontu, zwłaszcza tej posiadającej wartość historyczną i architektoniczną z licznymi detalami dekoracji sztukatorskiej i pełnymi uroku balkonami. Katedra powinna być w szerszym zakresie udostępniona dla zwiedzających, żeby w pełni wykorzystać turystyczny potencjał, z możliwością zajrzenia do kaplic, kruchty północnej pod warunkiem, że będą otwarte i odpowiednio oświetlone. Należy także pomyśleć o udostępnieniu wieży północnej jako punktu widokowego, stąd bowiem roztacza się fenomenalny widok na dolinę Wisły i miasto oraz położone wokół lasy. Zabytki Włocławka winny otrzymać należytą oprawę, natomiast funkcja Starego Miasta pozostanie wciąż o charakterze usługowo-handlowym i mieszkaniowym z racji tego, iż ośrodkiem akademickim nie jesteśmy – pomimo posiadania kilku szkół wyższych – zaś ruch turystyczny nigdy nie będzie taki jak w Toruniu. Spacery wąskimi uliczkami Starego Miasta, stromo opadającymi ku rzece w cieniu wież katedralnych, promenada nad Wisłą, puby, Stary Rynek ze zrekonstruowanym ratuszem i klimatem historycznym oraz liczne muzea i galerie, które posiadamy, stanowić będą o sile i atrakcyjności miejscowości. Włocławek posiada już teraz liczne atuty w postaci doskonałej bazy hotelowej, m.in. stylowy Hotel Aleksander, Hotel Młyn – doskonały przykład adaptacji architektury przemysłowej, Hotel Victoria (aranżacja wnętrz w stylu art deco), Zajazd Polski, której towarzyszy świetna kuchnia z przysmakami regionalnymi.
Posiadamy doskonałą bazę sportowo-rekreacyjną [park wodny?], powstaje okazały kompleks handlowo-rozrywkowy „Wzorcownia” w stylu łódzkiej Manufaktury, który wyznacza nowe trendy w rozwoju Włocławka. Miasto otaczają piękne lasy i jeziora. Włocławek położony jest na ważnych szlakach komunikacyjnych. Wszystkie te atuty, które już funkcjonują i te, które posiadać będziemy za kilka, kilkanaście lat sprawią, iż turysta, podróżnik, inwestor zatrzyma się na dłużej we Włocławku, a refleksja jego z pobytu w grodzie nad Wisłą będzie pełna pozytywnych wrażeń. Wizerunek miasta to najlepsza lokata, powinniśmy myśleć, żeby ponownie do Włocławka nie przylgnęła etykieta w rodzaju ”czerwony Włocławek”, która akurat w kontekście historycznym czasów PRL-u miała pozytywne zabarwienie. Stereotyp postrzegania, myślenia o Włocławku w Polsce to efekt siły oddziaływania literatury i filmu, a także zabiegów marketingowych partii. Newerly, Kawalerowicz w pewnym okresie na pewno reprezentowali poglądy lewicowe, natomiast Sebastian Klonowic pisząc w dziele ”Flis”, ”…poniżej w lewo czerwieni się dawny Włodsławek, księżą, cłem i piwem sławny…”, wskazał na drugi obok czasów industrializacji przemysłowej okres prosperity naszego miasta – epokę renesansu. Projekt manufaktury włocławskiej, czyli plany zagospodarowania browaru Bojańczyka, uważam za doskonały. Moim zdaniem można by wzbogacić wznowieniem produkcji piwa jako produktu lokalnego, nawiązującego do wielowiekowej tradycji cechu piwowarów średniowiecznego Włodzisławia. Tradycja małych, wiekowych browarów w Unii Europejskiej jest znana, doceniana i traktowana jako integralna część kultury regionu.
Na zakończenie powracam do pomysłu, który już zasygnalizowałem na łamach grudniowego ”Życia Włocławka” z 2006 r.: wzbogacenia historycznego wizerunku naszego miasta poprzez rekonstrukcję klasycystycznego ratusza na Starym Rynku na podstawie zachowanych źródeł historycznych, wyeksponowania zabytkowego charakteru XVII-wiecznej kanonii przy ul. Gdańskiej oraz zaznaczenia miejsca katedry romańskiej, która fundowana była między ulicami Gdańską a Bednarską około 1252 roku.
Dariusz Koziński, 10 listopada 2007 r.
REFUGIUM – maj 2010







